dziecisąważne

JULITA KUTA

W pracy z dziećmi najpiękniejszy jest dla mnie ich uśmiech. Dziecięca szczera radość z proponowanych aktywności wynagradza każde staranie nauczyciela. Dodatkowo cenna jest dla mnie możliwość towarzyszenia dzieciom w ich rozwoju, obserwacja ich postępów, odkrywanie talentów, kształtowanie różnych umiejętności, zachęta w przezwyciężaniu trudności każdego dnia. Uczę się każdego dnia odkrywać świat dziecka.

SARA RĘBOSZ

Pracę z dziećmi cenię przede wszystkim za naturalność i to, że mogę być sobą. Tutaj nie da się udawać kogoś, kimś się nie jest. Dzieci od razu to wyczują. To, że mogę być towarzyszką w tej początkowej fazie ich życia jest dla mnie ogromnym przywilejem. Jako osoba o dość pogodnym usposobieniu, jestem wdzięczna za nieograniczoną możliwość tańca i śpiewu w godzinach pracy – co jak wiemy nie jest możliwe w większości innych zawodów.
Oczywiście oprócz śmiechu i zabaw mojej pracy towarzyszy wielka odpowiedzialność, która chwilami wywołuje stres, ale dzięki niej mam poczucie, że to, co robię, jest naprawdę ważne.
W pracy z dziećmi moim „paliwem napędowym” są ich małe i duże sukcesy. Widok rozwijających się z dnia na dzień maluchów daje mi poczucie satysfakcji – i to cenię sobie najbardziej. Jestem za to wszystko niezwykle wdzięczna.

ANNA DĄBROWSKA

Praca nauczyciela to moje marzenie z dzieciństwa i powołanie, jakie poczułam będąc w liceum. A praca w chrześcijańskiej placówce to marzenie z okresu studiów. Bóg w swojej łasce stworzył Przedszkole i Szkołę Samuel w Warszawie, gdzie pracuję od samego początku. Bycie nauczycielem dużych i małych niesamowicie mnie cieszy, rozwija i napawa wdzięcznością każdego dnia. Spędzam z dziećmi cenny czas w ciągu dnia. Uczymy się, bawimy, modlimy, kiedy są trudności, dziękujemy Bogu za każdą odpowiedź. Uczę się, że jestem częścią zespołu, mam wsparcie i nawet jak się potykam, to czuję się podtrzymywana – jak cegła w murze. Praca z dziećmi to okazja do obserwowania i zadawania pytań tym, którzy są ode mnie starsi i mają większe doświadczenie. Miałam przywilej pracować z doświadczonymi już nauczycielami – Anią Maliszewską, Mary Dunlop z Irlandii, Małgosią Lipert. Te wspaniale kobiety kształtowały mnie jako młodego nauczyciela. To cudowne doświadczenie. Odkrywam dzieci i odkrywam siebie.

MAGDA BIERNACKA

Uwielbiam różnorodność, którą obserwuję w dzieciach. Różnorodność, która rozciąga moje rozumienie słowa „tolerancja”. Dzięki nim odkrywam, że każdy rodzaj osobowości jest piękny, potrzebny i zaskakujący. Niezwykle intryguje mnie ten nieociosany świat autentycznych myśli, spontanicznych reakcji, szczerych (czasem do bólu) słów.

Jako dorośli, skrywamy wiele. Dzieci są zawsze sobą i pokazują to w pełnym wachlarzu ich możliwości. To niezwykłe doświadczenie, z którego sama mogę wyciągać wnioski, w którym potrzebna jest moja rada. Dzieci wyzwalają we mnie odwagę do bycia nieskrępowaną sobą. Śmieją się z moich nieśmiesznych żartów i traktują poważnie każde moje słowo. Bez namysłu odwzajemniają sympatię, nawet wtedy, kiedy mam wobec nich wysokie oczekiwania. Wzbudzają we mnie poczucie odpowiedzialności za każde wypowiedziane zdanie i sprawiają, że pracuję nad swoimi reakcjami.

Lubię wybiegać w przyszłość i myśleć o nich, jako o dorosłych zaangażowanych w swoje role. To ludzie na początku swojej życiowej drogi, którym, jak dorosłemu, należy się uwaga i druga szansa, którzy będą korzystać z tego, co zbierają teraz.

Chciałabym rozbudzać w nich miłość do samego siebie (a raczej zapobiegać jej utracie) na tyle, by nie raniły ich próby porównywania się. By czuły się ważne! Chciałabym rozbudzać w nich uznanie do drugiego człowieka, by umieli go szanować. Chciałabym, by postrzegali siebie, jako część wspólnoty, w której można się pięknie uzupełniać. Chciałabym, by nie bali się iść wciąż naprzód.

MONIKA SMUGA

„Oto dzieci są darem Pana” – ten cytat definiuje moją rzeczywistość pracy z najmłodszymi. To dla mnie ogromny dar. Towarzyszenie dzieciom w rozwoju, wspieranie ich, bycie przewodnikiem w poznawaniu świata to wielka odpowiedzialność, której warto było się podjąć. To właśnie praca z dziećmi daje mi pewność, że wypełniam swoje powołanie, rozwijam talenty i jestem „na swoim miejscu”.

I tak sobie myślę, że nie zawsze jestem nauczycielem. Często jest zupełnie na odwrót – to dzieci uczą mnie bezwarunkowej akceptacji, otwartości, zaufania, szczerości, tolerancji. Dają mi radość, odkopują dziecko ukryte we mnie samej.

* Monika jest drugim nauczycielem w 6-latkach, a także instruktorem zajęć na basenie dla naszych dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.

MARTA ZADROŻNA

Pracę z dziećmi cenię przede wszystkim za ogrom radości i pozytywnej energii, jakimi dzieci dzielą się ze mną każdego dnia. Uśmiech dziecka, oczy, w których można dostrzec zainteresowanie, chęć poznawania świata i bezwarunkową miłość – to elementy, które składają się na niepowtarzalne uczucie, którego doświadczyć może tylko nauczyciel.

Nic nie może równać się z satysfakcją, gdy pomożemy zdobyć dziecku umiejętność, z którą miało problemy. Praca z dziećmi, a szczególnie z tymi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi pozwoliła mi uświadomić sobie, że każdy z nas jest w stanie przezwyciężać swoje trudności i poszerzać swoje granice będąc silnym, zaangażowanym i wytrwałym w swoich działaniach.

Dzieci są dla mnie światełkiem, które pomaga rozjaśnić nawet najbardziej ponury dzień. Ich otwartość i bezpośredniość dają tyle radości, że wracam do nich codziennie z uśmiechem.

DILAFRUZ OŚWIECIŃSKA

Cenię pracę z dziećmi za ich szczerość, otwartość i entuzjazm. Bardzo lubię patrzeć, jak dzieci pomagają sobie wzajemnie wspierając się w codziennych wyborach i działaniach.

Choć bywa, że się ze sobą kłócą, potrafią też stać za sobą murem – z tego jestem dumna najbardziej. Potrafią przyznać się do błędu i go zauważyć, co więcej, powiedzieć o tym głośno, szczerze przepraszając. Odczuwam ogromną satysfakcję widząc, jak się rozwijają, poznają siebie i otaczający ich świat. Kocham dzieci za ich czyste serce.

DARIA BORKOWSKA

Pracę z dziećmi cenię przede wszystkim za radość, którą codziennie wnoszą do mojego życia. Niesamowite jest to, że te maluchy potrafią rozweselić każdy dzień. Już samo przebywanie z nimi, zabawa, słuchanie tego, co mają do powiedzenia czy pomoc w rozwiązywaniu ich z pozoru błahych problemów jest dla mnie ogromną radością.

Cenię sobie także możliwość obserwacji ich postępów, motywowania do różnego rodzaju aktywności, czy też możliwość uczenia ich wielu różnych rzeczy i zaszczepiania w nich moralnych wartości.

Wśród dzieci czuję się jak ryba w wodzie. Od dawna chciałam pracować w przedszkolu i jestem ogromnie wdzięczna Bogu, że dał mi możliwość rozwoju w tej placówce, która właśnie Jego stawia na 1. miejscu.

ANNA BROZE

Praca w przedszkolu daje mi ogromną satysfakcję, zwłaszcza wtedy, kiedy dzieci obdarowują mnie swoim zaufaniem i miłością, gdy widzę w ich oczach uśmiech i radość.

Dla mnie dziecko to niepojęty cud. Przy tych maluchach pełnych energii, odkrywam drzemiącą w sobie własną radość życia. To zaszczyt zasłużyć na akceptację dzieci. Widzę jak praca z dziećmi mnie rozwija i uwalnia moją kreatywność.

LILIIA BICHURINA

Praca z dziećmi to nie tylko praca – to moje powołanie. Dzięki temu, że kocham dzieci i znam metody ich wychowania, nie pracuję ani dnia. Po prostu komunikuję się z nimi, uczę ich różnych rzeczy, zdobywam nowe doświadczenia.

Codziennie chcę stawać się lepsza w tym, co robię i żyję pragnieniem, by uczynić każdy dzień lepszym dla moich podopiecznych. Każde dziecko jest wyjątkowe, każde dziecko od najmłodszych lat ma swoje szczególne zdolności i mocne strony. Ważne jest dla mnie, aby je widzieć i pomagać dziecku je rozwijać.

Dzieci są otwarte i szczere. Dzielą się swoimi sekretami, sukcesami, dobrymi i złymi nastrojami. A dla mnie to ogromna nagroda, gdy szczęśliwe i wesołe wracają do domu. To jest nasze wspólne małe zwycięstwo!

ALEKSANDRA WARDACH

Praca z dziećmi to przywilej dany mi przez Boga. Doceniam możliwość bycia nie tylko obserwatorem dziecięcego świata pełnego zachwytu i radości, ale również czynnego w nim uczestnictwa. W swojej pracy staram się nawiązać dobrą relację, zapewnić komfort i bezpieczeństwo, które są podstawą rozwoju dziecka.

MARTA BOBOLI

Dla mnie praca z dziećmi to przede wszystkim wielka odpowiedzialność i wyzwanie – jak znaleźć klucz do tych małych serc, jak dostosować metodę pracy do dziecka, nie zamykając go w sztywnych ramach, nie ograniczając jego kreatywności i wyobraźni.

Codziennie uczę się od moich podopiecznych czegoś nowego. Chcę, żeby każde dziecko wychodziło z moich zajęć pamiętając dobrą zabawę, a nie żmudną terapię.

 

JUSTYNA PLESKOT

Praca terapeutyczna z dziećmi to spełnienie jednego z moich marzeń. Inwestycja w dzieci w życiu prywatnym i zawodowym to jedyna w pełni dobra inwestycja. Praca z dzieckiem daje prawdziwą radość, ponieważ jej efekty są bezcenne. Towarzyszymy dzieciom w ich rozwoju. To wymagająca i odpowiedzialna misja. To czas, który jak żaden inny, wpływa na to jakimi jesteśmy ludźmi.

KATARZYNA STASZCZUK

Praca z dziećmi daje mi dużo radości. Skupiam się w niej na stawianiu z dziećmi kolejnych małych kroków, dostosowanych do ich możliwości i potrzeb.

Z uwagą obserwuję ich potencjał, mocne strony oraz czynniki sprzyjające ich rozwojowi, aby bazując na nich planować kolejne oddziaływania. Cieszy mnie ich każdy drobny postęp i jest zachętą do wytyczania kolejnych celów.

Lubię patrzeć na swoją pracę jako na współpracę z Bogiem w uwalnianiu potencjału dzieci, który Bóg w nich złożył.

KASIA TRZOS

Dzięki dzieciom odkrywam, że połączenie świata koni i świata dzieci daje niesamowitą przestrzeń do rozwoju! Dziecięca ciekawość, wrażliwość i zamiłowanie do ruchu spotyka się z dynamiką, pięknem i mądrością koni.

Pracując jako hipoterapeuta mogę łączyć te dwa światy i codziennie obserwować, jak wspaniałe owoce przynosi kontakt dzieci z naturą. To dla mnie wielka radość!

KAROLINA DAWIDEJT

Prowadzenie zajęć z języka angielskiego w Przedszkolu Samuel daje mi wielką satysfakcję. Uwielbiam obserwować dzieci, które każdego dnia chłoną wiedzę spontanicznie i często zaskakują mnie swoimi umiejętnościami.

Za każdym razem wzruszam się gdy 5-cio i 6-latki zaczynają mówić po angielsku używając swobodnie całych zwrotów oraz uczą się śpiewać Bogu na chwałę w nowym dla nich języku.

Wierzę, że doświadczenie z językiem angielskim w naszym przedszkolu będzie stanowiło mocny fundament do kontynuowania jego nauki w późniejszej edukacji.